Miło jest mieć coś swojego w SL. Jeszcze milej kiedy można się tym dzielić z kochanymi ludźmi. Ale najmilej jest robić coś razem i kochać coś wspólnie. Nawet (a może przede wszystkim) wtedy kiedy jest to muzyka, która porywa za serce 🙂
Panie i Panowie 🙂
Za pierwszym razem się nie udało, ale tym razem musi być dobrze. W naszym Śmierdzącym Kocurze już za kilka dni stanie diabelska scena, a na niej przez 4 piękne dni gościć będziemy muzyków, na których (nie ukrywam wcale) na codzień nas zwyczajnie nie stać 😉
Zresztą co ja będę pisał – JoAnn Diavolo zaprosi Was lepiej:
Festival Diavolo ma być spotkaniem ludzi kochających muzykę, zarówno tych stojących na scenie jak i tych, którzy pod sceną festiwalową mają zamiar się bawić. Los chciał, że udało nam się odnaleźć trzech muzyków noszących nazwisko Diavolo w Second Life. każdy z nich ma swój niepowtarzalny styl i każdy robi zawrotną karierę muzyczną w SL. Do tej trójki dołączyliśmy innych muzyków – naszych i ich przyjaciół, ulubionych artystów z Slowych scen. Każdego dnia festiwalu będziemy starać się cieszyć Wasze uszy muzyką w najlepszym wydaniu. Czy nam się to uda? Sami musicie ocenić 🙂
Zapraszamy już w czwartek wieczorem na scenę w Smelly Cat 🙂
Muuuuuuuuuuuuuuuuusicie to zobaczyć
🙂
P.S.: Miałem tu napisać coś o psach jeszcze… Ale za cholerę nie pamiętam po co? Ktoś wie może?