Bluesuję od dwóch dni ostro. Próbuję uporządkować swoje płyty i pliki na dysku, a przy okazji zasłuchuję się w stare zakurzone płyty z bluesem które kiedyś z takim zapałem zbierałem. To niezwykłe jak bardzo muzyka może stać się kawałkiem człowieka, prowadzić go w życiu i grać w duszy i uszach.
Warto czasem długo szukać swoich nut. Ja znalazłem.