Dziś w nocy spotkaliśmy się po raz kolejny w Smelly Cat, a pierwszy raz po naszej przeprowadzce do Bigosu na wieczorze z horrorami 🙂 Publiczność jak zwykle dopisała tłumnie i przy naprędce skleconej horrorowej scenerii mogliśmy troszkę się postraszyć 🙂
Garść fotek – które otrzymałem od Stokrotki – wrzucę niebawem na bloga Smelly Cat, a tu chciałem wam pokazać tylko niespodziankę jaką przygotowałem na dzisiejszy wieczór. 🙂
Poniżej znajdziecie nagranie jednego z opowiadań, przygotowane wcześniej. Tekst stworzył sam cesarz horroru – Stefek Król, a nagrać i zmontować pozwoliłem sobie samodzielnie i własnoustnie 🙂
Miłego odsłuchu 🙂
spierdoliłeś taki ładny tekst,Inglewood.
Porażnka. To nie miłosna liryka – dziubuś. Jak chcesz się chwalić…to postaraj się lepiej.
Jedyne co fajne to udzwiękowienie…reszta…KOMPLETNA KLAPA.
Ciężko się np kapnąc w interpretacji tego tekstu: Powtarza w myślach „moje imię”, czy powtarza w myślach moje imię ?
Sorry wiktory 🙂 słabo słabo…stać Cię na więcej i lepiej.
ps. od razu słychać, że żeś ciągnął kredkę, albo długopis, a nie zaciągał się fajkiem…
aaaa i jeszcze jedno – albo grasz, albo czytasz, poza tym manieryzm z trumny – odpuśc sobie,to nie ta bajka.