Śnię słowa.
Śpisz wtulona w puchaty kosmyk nocy
oddech niespiesznie porusza ciszę.
Za oknem spóźniony uciekinier
Na palcach szuka przeznaczenia
Nie słyszyszNiedopite wino dojrzewa na stole,
niezdmuchnięty płomień świecy.
W radio senny spiker
odgania natrętne myśli
Aksamitnym głosemZa zasłoną zatrzaśniętych powiek,
wirują pijane motyle marzeń.
Zapraszają nieśmiały uśmiech,
płoszą demony cieni.
Strach nocySzmaragdowa łza żłobi policzek,
ćma wspomnień opada.
Na palcach uciekając cicho
spoglądam w twoje okno.
Ostatni raz